Po prostu podjąłem decyzję
“To jest to, co chciałem robić. W górach nauczyłem się wiele o sile natury. Moje doświadczenie z życia w górach pomogło mi zachować spokój i pokonać strach”.
Aurélien Ducroz z Chamonix różni się od innych. Jest zarówno ekstremalnym narciarzem, jak i wysokiej klasy żeglarzem. Oba sporty można zaliczyć do skrajnie niebezpiecznych.
Zdominował scenę ekstremalnego narciarstwa. Został zwycięzcą Freeride World Tour w 2009 i 2011 roku. Zdobył podium siedem razy. Był trzykrotnym zwycięzcą w najbardziej prestiżowych zawodach Verbier Xtreme w Szwajcarii.
Dla Aurélien Ducroz energia i fantastyczne wyniki w dziedzinie skoków narciarskich były niewystarczające. Obecnie pracuje nad nową ekscytującą karierą w samotnym żeglarstwie. Ledwie zaczął pływać i od razu osiągnął pozycję. Wyznaczył sobie za cel samotną trzymiesięczną podróż w nowoczesnej szybkiej łodzi o wielkości 60 stóp. Chce przepłynać górę żeglarzy Everest. – Vendée Globe.
Znając siłę mentalną, pasję, wolę, dokładność i wszystko to, co do tej pory osiągnął, nikt nie wątpił, że Aurélien Ducroz będzie w Bretagne w 2016.
30letni Aurélien Ducroz, którego ojciec jest przewodnikiem w górach, a matka instruktorką narciarstwa, dalej żyje tam, gdzie dorastał. Daleko od oceanu, w małej wiosce na skraju Chamonix, z żoną i dwójką małych dzieci.
Aurélien Ducroz zaczął karierę jako młody skoczek, później został francuskim mistrzem w skokach narciarskich. Kontuzja kolana tuż przed Olimpiadą w Salt Lake City zakończyła jego karierę narciarską.
“Pierwszy raz kontakt z samotnym żeglarstwem miałem, kiedy zapytano mnie o sponsorowanie żaglowca Mini-Transat. To był trudny samotny rejs z Francji do Brazylii w 6,5 metrowej łodzi bez żadnej komunikacji ze światem. Wydawało mi się to bardzo ekstremalne pływać w tak małych łodziach i byłem przekonany, że uczestnicy są szaleni. Ale to świetni sportowcy”.
Aurélien Ducroz zaczął dojazdy do wybrzeża. W 2010 roku z pomocą swoich sponsorów kupił swój pierwszy jacht. Woda była dla niego jak narciarstwo na morzu!
“Byłem kompletnie zagubiony, ale pozostali uczestnicy świetni. Nic nie wiedziałem o ustawieniu łodzi, GPS. Wiele słynnych sportowców żeglugi pomogło mi.”
Aurélien Ducroz ma talent, odwagę i zwycięski instynkt, więc w nowym otoczeniu poczuł się jak ryba w wodzie. Uczestniczył w kilu wyścigach, również w sławnym Mini Transat. Płynął sam w małej łodzi przez 30 dni. Ku zaskoczeniu wszystkich, po pierwszej sekcji na Zielony Przylądek, otrzymał miejsce 14 spośród ponad 80 zawodników. Niestety jego ster się złamał i musiał opuścić zawody.
Można zapytać, co sprawia, że udaje mu się połączyć te dwa sporty. Wciąż na szczycie na nartach, a jednocześnie rozwija się w zawrotnym tempie w morskiej żegludze.
“To było to, co chciałem. W górach nauczyłem się wiele o siłach natury i myślę , że moje doświadczenie z życia w górach, pomogło mi zachować spokój na morzu”.